Piegi – dla niektórych największa zmora w wyglądzie, dla innych nieoceniony atut urody. Zdania są podzielone i nie ma w tym nic dziwnego. Obecnie jednak są one zaliczane do współczesnych kanonów urody, mimo to są osoby, które chcą za wszelką cenę pozbyć się ich raz na zawsze. Jest tak zazwyczaj wtedy gdy po prostu przeszkadzają. Każdy przecież ma prawo do własnych odczuć.
Skąd biorą się piegi?
Z medycznego punktu widzenia powstawanie piegów jest uwarunkowane genetycznie, odpowiada za to nieprawidłowe stężenie melanocytów. Piegi nie są uznawane za chorobę, ale wiąże się z nimi nadmierna podatność na poparzenia słoneczne. Jednak przebarwienie mogą powstawać z innych powodów, na przykład zaburzeń hormonalnych, czy skład przyjmowanych medykamentów. Piegi pojawiają się najczęściej na twarzy, dekolcie oraz rękach, niekiedy są słabiej widoczne, innym razem natomiast bardzo łatwo je dostrzec. W przypadku występowania takich plamek w miejscach mało narażonych na poparzenia słoneczne mogą zblednąć – ku radości wielu osób. Nie warto natomiast nastawiać się na to, że piegi znikną całkowicie – do tego nie dojdzie.
Co zrobić, aby ukryć piegi?
Z uwagi na fakt, że to twarz zawsze jest najbardziej eksponowana na słońcu, to właśnie na niej pojawia się najwięcej piegów. Są jednak pewne triki, które mogą sprawić, że pojawi się ich mniej lub będą bledsze. W tym celu niezbędne jest stosowanie kremów z wysokim filtrem, zwłaszcza gdy zamierza się wyjść na słońce. Pielęgnacja twarzy zimą jest równie ważna, ale w tym okresie trzeba zadbać o dobór kosmetyków pasujących do konkretnego rodzaju cery. Zdecydowanie łatwiej jest zakryć ramiona, ręce, szyję przed słońcem – w ten sposób zmniejsza się ryzyko występowania kolejnych piegów. Oczywiście nie ma mowy w zakładaniu swetrów latem, ale wystarczająca jest delikatna chustka zarzucona na miejsca narażone na poparzenia słoneczne. Co prawda wszystko to nie sprawi, że tendencja do występowania piegów zniknie, ale ilość nowych może być po prostu mniejsza.